BOŻY MĘŻCZYZNA W XXI WIEKU

utworzone przez | cze 28, 2022 | Trzeźwym okiem | 0 komentarzy

Mamy czas!!!

Lubię poleniuchować, a jak!!! Kto tego nie lubi? Rzadko, jednak zdarza mi się „nicnierobienie”. 99% pozostałego życia to w miarę poukładane klocki: modlitwa, małżeństwo, dzieci, dom, Kościół, rodzina, przyjaciele, znajomi, hobby, praca.
 
Każdy wydziela z kolejnych dni i nocy określoną część czasu, którą posiada, dążąc do subiektywnej równowagi. Zarządzanie czasem to nader trudna sztuka. Tym bardziej, że jest to dobro, którego nie jesteśmy w stanie gromadzić na zapas. Planujemy każdą dobę, a zmieniające się otoczenie, w którym żyjemy, oraz różne wydarzenia wpływają bezpośrednio na rozkład naszego dnia, tygodnia, miesiąca. Niejednokrotnie zmuszeni jesteśmy żonglować terminami w kalendarzu, przesuwać spotkania, czy też rezygnować z niektórych wcześniej już zaplanowanych.
Od wielu lat moją uwagę przykuwa sformułowanie „nie mam czasu”. Od razu po wypowiedzeniu tej frazy zastanawiam się, czy rzeczywiście tak jest. Czy autor tych słów faktycznie nie dysponuje wolnym czasem? Może to frazes, który daliśmy sobie przykleić na usta w dobie postępującej globalizacji i pędu za czymś co nazywa się pieniądz, kariera? Często wypowiadamy te słowa bez głębszego zastanowienia.
 
Korzystamy z Żoną z elektronicznego kalendarza, który dostępny jest zarówno w telefonie jak i na komputerze. Wszystkie rodzinne aktywności są tam odnotowane: stałe zajęcia dzieci, zaplanowane wizyty lekarskie, zamówione Msze Święte, wydarzenia artystyczne, spotkania z rodziną i znajomymi oraz wiele innych. Ułatwia to planowanie, jak również pozwala pamiętać o ważnych sprawach do zrealizowania lub wydarzeniach, w których powinniśmy wziąć udział. Pomimo takiego sposobu planowania czasu, w naszym życiu istnieje miejsce na tak zwany „spontan”, czyli oderwanie się od kalendarza i zrobienie czegoś, czego nie planowaliśmy wcześniej. Przykładem są częste spotkania ze znajomymi i przyjaciółmi, które nie były wcale zaplanowane, a doszły do skutku. Z drugiej strony zdarzają się okresy w naszym życiu, kiedy to kalendarz aż trzeszczy i ciężko cokolwiek do niego jeszcze wcisnąć, a przesunięcie czegokolwiek jest niezmiernie trudne. Staramy się jednak nie używać zwrotu „nie mamy czasu”. Zawsze szukamy rozwiązania, pozytywnego scenariusza na zrealizowanie kolejnej aktywności, którą wymyśliliśmy, lub z którą ktoś się do nas zwrócił.
 
Ułożenie rodzinnego harmonogramu nie jest łatwe, ale przy odrobinie dobrych chęci, wykorzystaniu elektronicznego lub tradycyjnego kalendarza, jest do zrobienia. Zaplanowanie czasu pozwoli nam żyć spokojniej i planować kolejne nowe i ciekawe wydarzenia. Dzięki temu będziemy mogli często, ku zaskoczeniu naszych rozmówców, powiedzieć „Mamy czas!!!”.

Jak technologia cyfrowa wpływa na dzieci i młodzież?

Jak technologia cyfrowa wpływa na dzieci i młodzież?

Nauczanie: Dieta Cyfrowa – Janusz Wardak

Spotkanie dotyczyło problematyki nadmiernego korzystania z mediów cyfrowych, szczególnie przez dzieci i młodzież, oraz jego wpływu na życie rodzinne. Prelegent podkreślał rosnące zagrożenia związane z uzależnieniem od smartfonów i mediów społecznościowych, co negatywnie wpływa na zdrowie psychiczne i fizyczne młodych ludzi, relacje społeczne oraz osiągnięcia edukacyjne.

Główne punkty spotkania:

Negatywne skutki technologii cyfrowych:
Zwiększona liczba prób samobójczych, zaburzenia samooceny, uzależnienia od internetu i spadek czasu spędzanego z rówieśnikami.
Problemy związane z pornografią, szczególnie wśród młodych użytkowników smartfonów, co ma niszczący wpływ zarówno na dorosłych, jak i dzieci.
Rodzinna Dieta Cyfrowa – propozycja rozwiązania:
Program mający na celu pomoc rodzicom w kontrolowaniu czasu spędzanego przez dzieci przed ekranami.
Kluczowe elementy programu to ustalanie zasad korzystania z urządzeń, monitorowanie aktywności, wprowadzanie alternatyw i regularne dostosowywanie reguł.
Zalecenia i praktyczne działania:
Ustalanie ograniczeń czasowych, szczególnie w takich momentach jak posiłki czy czas przed snem.
Korzystanie z narzędzi kontroli rodzicielskiej (filtry, monitoring).
Zachęcanie dzieci do alternatywnych form spędzania czasu, takich jak hobby czy sport.
Znaczenie współpracy lokalnej:
Mówca zachęcał rodziców do współpracy w społecznościach lokalnych, takich jak szkoły, w celu tworzenia wspólnych zasad dotyczących korzystania z technologii cyfrowych.
Proponował „klasowe kontrakty cyfrowe”, które mogą pomóc rodzicom w radzeniu sobie z presją rówieśniczą dotyczącą posiadania smartfonów.
Znaczenie równowagi między nadzorem a relacjami rodzinnymi:
Z badań wynika, że najlepsze efekty przynosi połączenie technicznego nadzoru nad korzystaniem z mediów z bliskimi relacjami rodzinnymi.
Sama kontrola techniczna bez relacji z dzieckiem jest mniej skuteczna, a same relacje bez kontroli mogą nie rozwiązywać problemów wynikających z nadmiernego korzystania z urządzeń cyfrowych.
Statystyki i wyzwania:
Średni czas, jaki dzieci spędzają przed ekranem, wynosi około 5 godzin dziennie, a w weekendy może przekraczać nawet 6 godzin.
Wzrost liczby problemów zdrowotnych, takich jak otyłość, problemy ze snem czy wzrokiem, wynikających z nadmiernego korzystania z urządzeń cyfrowych.
Sytuacja w szkołach:
Prelegent wskazywał na rosnący trend wprowadzania zakazów korzystania ze smartfonów w szkołach, co przynosi pozytywne efekty, zarówno jeśli chodzi o wyniki edukacyjne, jak i redukcję problemów społecznych.
Janusz Wardak podkreślał, że kluczowe jest, aby rodziny nauczyły się zarządzać mediami cyfrowymi w sposób mądry, nie rezygnując z nich całkowicie, ale wprowadzając odpowiednie zasady i alternatywy. Zachęcał rodziców do aktywnego zaangażowania w ten proces, nie tylko w domu, ale także w szerszych społecznościach, aby przeciwdziałać negatywnym skutkom technologii na dzieci i młodzież.