BOŻY MĘŻCZYZNA W XXI WIEKU

utworzone przez | mar 2, 2020 | Krakow | 0 komentarzy

Kraków: Wielkopostna Jutrznia u Kamedułów

UWAGA!
Z uwagi na wprowadzone ograniczenia wyjścia na Jutrznię nie będą możliwe.

 

Szczegóły i zgłoszenia

Dojazd na 5.30 pod bramę Eremu Srebrna Góra – Kraków Bielany
ok 5.35 wyjście do klasztoru.
Tam wspólnie z Kamedułami odprawimy Jutrznię (w rycie monastycznym) i Eucharystię.

Materiał do dzielenia – „Maksimum męskości” – rozdział 5 – „Dziura w drzwiach”

Uwaga: Jednorazowo może wejść tylko 5 osób. Prosimy nie zapisywać się na wypełnione terminy – osoby będą wpuszczane w kolejności zgłoszeń do limitu 5 osób.

Każda osoba (w tym synowie) musi być zgłoszona osobno. Osoby zaznaczone jedynie w uwagach nie będą traktowane jako zgłoszone.

Wypełnienie terminów:

Formularz zgłoszeń:

Modlitwa, która rodzi nadzieję. Adwent z Maryją i Józefem

Modlitwa, która rodzi nadzieję. Adwent z Maryją i Józefem

Adwent to nie jest czas dekoracji ani odliczania do świąt. To jest czas oczekiwania z Maryją i Józefem na Boga, który przychodzi w ciszy i w ciemności — dokładnie tam, gdzie człowiek najbardziej potrzebuje nadziei.

W centrum stoi pytanie: Jak modlitwa rodzi nadzieję?
Odpowiedź dają nam Maryja i Józef: dwoje ludzi, którzy w najbardziej napiętym momencie swojego życia usłyszeli Boga i pozwolili, by Jego słowo ich poprowadziło.

Maryja uczy zgody na tajemnicę: „Niech mi się stanie”.
Józef uczy zaufania w ciemności: „Wstał i uczynił tak”.
Razem tworzą obraz modlitwy, która nie jest ucieczką, lecz siłą w działaniu.

W ich historii odkrywamy, że:

modlitwa rodzi się w ciszy i rozważaniu,

nadzieja dojrzewa w niepewności,

Boże światło przychodzi delikatnie, nie spektakularnie,

decyzje podjęte w wierze stają się początkiem nowego życia.

Ten temat prowadzi mężczyzn do konkretu:
Jak modlić się w trudnych momentach?
Jak rozeznawać, gdy nie widzę przyszłości?
Jak podejmować decyzje prowadzące do pokoju i odpowiedzialności?

Adwent z Maryją i Józefem staje się więc szkołą męskiej nadziei — nadziei, która nie jest uczuciem, lecz postawą serca:
odważną, wierną, pokorną i gotową do działania.

To droga, która prowadzi prosto do Betlejem,
tam gdzie w ciemności rodzi się Światło.