BOŻY MĘŻCZYZNA W XXI WIEKU

utworzone przez | paź 21, 2011 | Grupy lokalne, Krakow, Męskość | 0 komentarzy

Mężczyzna w autorytecie. Donald Turbitt -19.10.2011

W dniu 19 października odbyło się nasze kolejne spotkanie. Po raz pierwszy kamieniołom okazał się za mały.

Tematem spotkania był „Mężczyzna w autorytecie” – na przykładzie św. Józefa.

Temat przybliżył nam Donald Turbitt.

Donald Turbitt to amerykański katolicki lider świecki pochodzenia irlandzkiego, mąż, ojciec i dziadek oraz biznesmenem przez ponad 30 lat.
Obecnie na emeryturze, Don przez dwadzieścia jeden lat służył w straży pożarnej Providence – Rhode Island (przedmieścia Nowego Yorku), później przez 30 lat prowadził własny biznes. On i jego żona Pat mają troje dzieci i trzynaścioro wnucząt.

Homilia ks Mirka

Nauczanie na spotkaniu

 

Watch live streaming video from mezczyzni at livestream.com
Modlitwa, która rodzi nadzieję. Adwent z Maryją i Józefem

Modlitwa, która rodzi nadzieję. Adwent z Maryją i Józefem

Adwent to nie jest czas dekoracji ani odliczania do świąt. To jest czas oczekiwania z Maryją i Józefem na Boga, który przychodzi w ciszy i w ciemności — dokładnie tam, gdzie człowiek najbardziej potrzebuje nadziei.

W centrum stoi pytanie: Jak modlitwa rodzi nadzieję?
Odpowiedź dają nam Maryja i Józef: dwoje ludzi, którzy w najbardziej napiętym momencie swojego życia usłyszeli Boga i pozwolili, by Jego słowo ich poprowadziło.

Maryja uczy zgody na tajemnicę: „Niech mi się stanie”.
Józef uczy zaufania w ciemności: „Wstał i uczynił tak”.
Razem tworzą obraz modlitwy, która nie jest ucieczką, lecz siłą w działaniu.

W ich historii odkrywamy, że:

modlitwa rodzi się w ciszy i rozważaniu,

nadzieja dojrzewa w niepewności,

Boże światło przychodzi delikatnie, nie spektakularnie,

decyzje podjęte w wierze stają się początkiem nowego życia.

Ten temat prowadzi mężczyzn do konkretu:
Jak modlić się w trudnych momentach?
Jak rozeznawać, gdy nie widzę przyszłości?
Jak podejmować decyzje prowadzące do pokoju i odpowiedzialności?

Adwent z Maryją i Józefem staje się więc szkołą męskiej nadziei — nadziei, która nie jest uczuciem, lecz postawą serca:
odważną, wierną, pokorną i gotową do działania.

To droga, która prowadzi prosto do Betlejem,
tam gdzie w ciemności rodzi się Światło.