BOŻY MĘŻCZYZNA W XXI WIEKU

utworzone przez | cze 16, 2020 | Aktywna męska grupa, Krakow | 0 komentarzy

Weekend z Bogiem w Dziczy (17-19 lipca)


W dniach 17-19 lipca zapraszamy na kolejny Weekend z Bogiem w dziczy.


Wyjazd z Krakowa w piątek 17 lipca w godzinach późno-popołudniowych. W planach oprócz pracy i modlitwy (msza święta, całodobowa adoracja, rozważanie Pisma Świętego), krótkie wyjście w góry. Już teraz zapraszamy do zapisywania się poprzez formularz – jak zawsze liczba miejsc mocno ograniczona.

Warunki w chacie mocno polowe :o) koordynacja wyjazdu jak zwykle: robak347@gmail.com

W planie jak zawsze 24 godzinna adoracja / msze święte / czytanie i rozważenie wybranego tekstu / medytacja nad Słowem Bożym / długie rozmowy / praca przy chacie / wyjście w góry / wspólne gotowanie.

Weekend odłożony na przyszłość. Szczegóły wkrótce.

Modlitwa, która rodzi nadzieję. Adwent z Maryją i Józefem

Modlitwa, która rodzi nadzieję. Adwent z Maryją i Józefem

Adwent to nie jest czas dekoracji ani odliczania do świąt. To jest czas oczekiwania z Maryją i Józefem na Boga, który przychodzi w ciszy i w ciemności — dokładnie tam, gdzie człowiek najbardziej potrzebuje nadziei.

W centrum stoi pytanie: Jak modlitwa rodzi nadzieję?
Odpowiedź dają nam Maryja i Józef: dwoje ludzi, którzy w najbardziej napiętym momencie swojego życia usłyszeli Boga i pozwolili, by Jego słowo ich poprowadziło.

Maryja uczy zgody na tajemnicę: „Niech mi się stanie”.
Józef uczy zaufania w ciemności: „Wstał i uczynił tak”.
Razem tworzą obraz modlitwy, która nie jest ucieczką, lecz siłą w działaniu.

W ich historii odkrywamy, że:

modlitwa rodzi się w ciszy i rozważaniu,

nadzieja dojrzewa w niepewności,

Boże światło przychodzi delikatnie, nie spektakularnie,

decyzje podjęte w wierze stają się początkiem nowego życia.

Ten temat prowadzi mężczyzn do konkretu:
Jak modlić się w trudnych momentach?
Jak rozeznawać, gdy nie widzę przyszłości?
Jak podejmować decyzje prowadzące do pokoju i odpowiedzialności?

Adwent z Maryją i Józefem staje się więc szkołą męskiej nadziei — nadziei, która nie jest uczuciem, lecz postawą serca:
odważną, wierną, pokorną i gotową do działania.

To droga, która prowadzi prosto do Betlejem,
tam gdzie w ciemności rodzi się Światło.