Abp Jędraszewski: Polski naród nie może godzić się na tak przerażające bezprawie
– Mamy ciągle na nowo domagać się zmiany ustaw, które tak pięknie brzmią jako kompromis aborcyjny, a które w gruncie rzeczy są prawdziwym zagrożeniem dla naszych jeszcze nienarodzonych, a już żyjących braci i sióstr – mówił w niedzielę 8 października metropolita krakowski podczas Mszy św. w katedrze na Wawelu, rozpoczynającej II Małopolski Marsz „Rodzinie i życiu – tak!”.
Już na samym początku swojej homilii abp Jędraszewski zaznaczył, że Bóg nieustannie wychodzi naprzeciw człowiekowi, by go ratować, wydźwignąć z upadku, a także, by pokazać te perspektywy życia, jakie przynależą każdej istocie stworzonej na Boży obraz i podobieństwo. Zaznaczył, że w tym nieustannym wychodzeniu ku człowiekowi, zderzają się ze sobą dwie logiki – logika tego świata i logika Bożej miłości. Zdaniem metropolity, to właśnie miłość Boga sprawiła, że zesłał On na ziemię swojego jedynego Syna, co z perspektywy ziemskiej logiki, mogłoby wydawać się nieroztropne.
– Zaryzykował swoim Synem. Dał jako stawkę tego ryzyka nie tylko życie swojego Syna, ale także własne ojcowskie cierpienie. Ale zaryzykował w imię tej nieskończonej ufności, jaką ma do człowieka – mówił arcybiskup.
Zauważył również, że logika Bożej miłości stanowi wielkie wyzwanie dla świata, który tak często jest wiarołomny i który ucieka się do przemocy zwłaszcza wobec słabszych i bezbronnych.
– Przecież podstawowym kryterium człowieczeństwa jest to, czy jesteśmy stróżami tego, którego Bóg obok nas postawił. Czy jesteśmy zatroskani o los i życie tego, którego Bóg nam dał. Nie można inaczej patrzeć na każde poczęte życie, niż na wielki dar Boga – tłumaczył.
Zaznaczył też, że współcześni ludzie często zawodzą ufność Boga, z jaką On posyła na ziemię swoje dzieci. Zdaniem metropolity, świat bardzo często nie szanuje niewinnego, bezbronnego dziecka w imię praw, które ludzie sobie przypisują dla własnej realizacji.
– Logika tego świata pełnego egoizmu i przemocy zderza się z logiką Boga, który jest miłością i który stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo po to, by kochał tak jak On, ryzykując niekiedy sobą i swoją miłością, aby innych ocalić – zauważył metropolita.
Dodał, że nie są to rozważania jedynie teologiczne. Również współcześni ludzie doświadczają na co dzień zmaganie się tych dwóch, wspomnianych wcześniej logik.
– To starcie dokonuje się w naszych sercach i w naszych sumieniach, a potem przybiera bardzo określony kształt naszej decyzji – wyjaśnił.
Podkreślał, że – zdając sobie sprawę, jak wielkie i święte jest życie każdego człowieka – nie można zawahać się w imię priorytetów tego świata i wybierać tego, co wydaje się w danym momencie korzystne. – Nie daj Boże, żeby nasze serca stały się z kamienia i wydawały wyrok śmierci na bezbronnych! – przestrzegał.
Zaznaczył też, że obecnie w przestrzeni publicznej toczy się szczególne zmaganie o życie nienarodzonych, naznaczonych chorobą dzieci. Metropolita zauważył, że logika tego świata podpowiada aborcję, za czym kryje się nic innego, jak zbrodnia. Porównał ją do zbrodni, jakie na niewinnych osobach wykonywano w czasie II wojny światowej.
– Kilkadziesiąt lat temu odbywało się to na rampach kolejowych. Dzisiaj w laboratoriach. Ale logika jest ta sama i stawka jest podobna, gdy chodzi o życie naszych braci i gdy chodzi o kształt naszego człowieczeństwa i cywilizacji, o której często z takim bólem Jan Paweł II mówił, że stacza się w kierunku cywilizacji śmierci. Ale ona sama się nie stacza. To ludzie ją tworzą ulegając kłamstwu, małoduszności, przekreślając najbardziej podstawowe reguły solidarności – mówił.
Dodał, że z kolei logika miłości zachęca, by te dzieci przyjąć i otoczyć jeszcze większą troską i miłością. – Jest jedno wielkie zmaganie w naszej ojczyźnie, jakiej logice będą służyły nasze serca i jaka logika będzie działała i kierowała w naszych konkretnych decyzjach – zauważył.
Przekonywał, że Polacy nie mogą się godzić na tak przerażające bezprawie. Ponadto, zdaniem metropolity – niedzielny marsz nieprzypadkowo zbiegł się z obchodzonym tego dnia XVII Dniem Papieskim pod hasłem „Idźmy naprzód z nadzieją”.
– Mamy iść naprzód, mamy domagać się nieustannie i ciągle na nowo w pełni ludzkiego kształtu życia polskiego narodu. Mamy ciągle na nowo domagać się zmiany ustaw, które tak pięknie brzmią jako kompromis aborcyjny, a które w gruncie rzeczy są prawdziwym zagrożeniem dla naszych jeszcze nienarodzonych, a już żyjących braci i sióstr – apelował.
Na koniec podkreślił raz jeszcze, że nie ma innej drogi niż logika Bożej miłości, a także nie ma innej ścieżki do zbawienia niż Jezus Chrystus.
Paulina Smoroń | Archidiecezja Krakowska