BOŻY MĘŻCZYZNA W XXI WIEKU

utworzone przez | lut 20, 2011 | Grupy lokalne, Krakow, Miłość | 0 komentarzy

Mężczyzna który kocha – 16.02.2011

Spotkanie „Mężczyzna który kocha” – było okazją do odpowiedzi na pytanie: O co chodzi z tą miłością?.

 

Spotkanie było kontynuacją tematyki rozpoczętej na spotkaniu: „Wobec ostatecznego celu” i kontynuowanego na spotkaniach „Umiłowany syn Ojca”, Mężczyzna, który się nawraca, „Niewola prawa czy wolność w Duchu Świętym” i „Siła mężczyzny”.

Rozpoczęła je Msza Święta, na której już podczas homilii weszliśmy w tematykę spotkania.

Po Eucharystii spotkaliśmy się w Kamieniołomie, gdzie po wspólnej modlitwie wysłuchaliśmy nauczania – świadectwa Jacka Tylko, oraz suplementu – wprowadzenia do pracy w małych grupach.

Na koniec spotkania w małych grupach na których odpowiedzieliśmy na przygotowane pytania.

 

 

 

Modlitwa, która rodzi nadzieję. Adwent z Maryją i Józefem

Modlitwa, która rodzi nadzieję. Adwent z Maryją i Józefem

Adwent to nie jest czas dekoracji ani odliczania do świąt. To jest czas oczekiwania z Maryją i Józefem na Boga, który przychodzi w ciszy i w ciemności — dokładnie tam, gdzie człowiek najbardziej potrzebuje nadziei.

W centrum stoi pytanie: Jak modlitwa rodzi nadzieję?
Odpowiedź dają nam Maryja i Józef: dwoje ludzi, którzy w najbardziej napiętym momencie swojego życia usłyszeli Boga i pozwolili, by Jego słowo ich poprowadziło.

Maryja uczy zgody na tajemnicę: „Niech mi się stanie”.
Józef uczy zaufania w ciemności: „Wstał i uczynił tak”.
Razem tworzą obraz modlitwy, która nie jest ucieczką, lecz siłą w działaniu.

W ich historii odkrywamy, że:

modlitwa rodzi się w ciszy i rozważaniu,

nadzieja dojrzewa w niepewności,

Boże światło przychodzi delikatnie, nie spektakularnie,

decyzje podjęte w wierze stają się początkiem nowego życia.

Ten temat prowadzi mężczyzn do konkretu:
Jak modlić się w trudnych momentach?
Jak rozeznawać, gdy nie widzę przyszłości?
Jak podejmować decyzje prowadzące do pokoju i odpowiedzialności?

Adwent z Maryją i Józefem staje się więc szkołą męskiej nadziei — nadziei, która nie jest uczuciem, lecz postawą serca:
odważną, wierną, pokorną i gotową do działania.

To droga, która prowadzi prosto do Betlejem,
tam gdzie w ciemności rodzi się Światło.